[Polska] Warmia, Mazury i Suwalszczyzna

Warmia, Mazury i Suwalszczyzna widziana oczami Davida z dalekiego Reunionu... Jesteście ciekawi innego punktu widzenia?

Region Wielkich Jezior Mazurskich, Warmia i Suwalszczyzna to być może najpiękniejsza część Polski. W tych trzech regionach znajdziecie ponad 1000 jezior (informację należy potwierdzić, ale zdecydowanie jezior jest tam baaaardzo dużo).

Rolnictwo przede wszystkim

W wielu krajach środkowej i wschodniej Europy zima jest długa i ciężka (nawet jeśli jej intensywność jest coraz częściej dyskutowana). Dlatego wiosna i lato dają tyle radości i energii. Są to bardzo wyczekiwane pory roku i zazwyczaj majówka jest pierwszą okazją do spędzenia czasu na świeżym powietrzu.

W Polsce największe i naturalne atrakcje znajdują się w innych miejscach kraju – Tatry, Bieszczady, Białowieża, Morze Bałtyckie. Dla centralnej Polski najpopularniejszym miejscem wypadowym na weekend są jednak Mazury (2-3 godziny samochodem z Warszawy). Bardzo często jest to miejsce, gdzie wiele osób posiada swoje domki letniskowe.

 

Razem z Elą, mieliśmy okazję spędzić dwa weekendy w tych regionach i była to po prostu – REWELACJA. Za pierwszym razem, wybraliśmy się na Suwalszczyznę graniczącą z Litwą. Najbardziej znaną miejscowością są tu Suwałki, dla Francuzów to takie Aurillac. Nikt tam nigdy nie był, nikt nie wie jak to miasto wygląda ale wszyscy je znają… Głównie z prognoz pogody – najzimniejsze miasto w Polsce.

 

Rowery + Kąpiele w jeziorze + Grill: letni numer 1 w Polce!

Błaskowizna to miejscowość w której rozbiliśmy namiot. 3 godziny jazdy samochodem i przenieśliśmy się na Suwalszczyznę. Skorzystaliśmy z gościnności przesympatycznych ludzi oferujących pokoje i miejsce campingowe. To co nas urzekło to bliskość natury oraz jedzenie przygotowane z produktów z ogródka i od sąsiadów, wszystko w rozsądnej cenie. To jest to, co lubimy najbardziej.

Gospodarze prowadzą swoje małe miejsce od niedawna i niesamowite jest to, że w naturalny dla nich sposób miejsce funkcjonuje na zasadach gospodarki zrównoważonej. Bo czym innym jest miejsce zrównoważone jak nie miejscem po porostu naturalnie funkcjonującym?

Błaskowizna była idealnym miejscem wypadowym na rowerową przejażdżkę małymi, piaszczystymi drogami Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Drogami między jeziorami, stawami i gospodarstwami rolnymi. Odkryłem po raz pierwszy w życiu, prawdziwą rosyjską banię w Wodziłkach. Z widokiem na najstarszą w Polsce cerkiew starowierców. Otoczeni naturą, lokalnymi produktami i rolnictwem odpoczęliśmy w tym spokojnym i ciągle niedocenianym turystycznie miejscu.

W środku lata mieliśmy okazję odwiedzić małą miejscowość na Warmii – Nowe Kawkowo.  Region, który zaczyna być sławny ze swojej turystyki ekologicznej. To znaczy, że coraz więcej miejsc stawia na swoje własne bogactwa, którym są ludzie, natura, wysokiej jakości produkty. Można być zaskoczonym ilością takich miejsc. Nowe Kawkowo z Moniówką na czele, z Lawendowym Polem, Galerią Kawkowo czy Mobilnym Spa... Będąc tam, człowiekowi wraca wiara w słowo – agrokultura. Moniówka była naszym pierwszym HopMiejscem i to był bez wątpienia strzał w 10!

Pływanie w jeziorze w środku lasu, odwiedzanie małych wiosek wokół, zakupy domowych serow i jaj (ostatnio ulubione zajęcie Eli), zajadanie się wegańskimi produktami prosto z ogródka Moniki… To wszystko jest jak powiew świeżego powietrza, do którego doświadczenia bardzo Was zachęcam.

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.